Czas na czytanie: „Król kruków” Maggie Stiefvater

Kruczy cykl ma kilku głównych bohaterów. Jednym z nich jest obrzydliwie bogaty i dość zarozumiały nastoletni geniusz o głupim imieniu, który, opierając się na wierzeniach i legendach Zjednoczonego Królestwa, całą swoją energię poświęca na poszukiwania magii. Od samego początku nie mogłam opędzić się od skojarzeń z bohaterem mojego dzieciństwa – Artemisem Fowlem. Już za samo to porównanie od razu całym sercem polubiłam „Króla kruków” (jako niezwykle sentymentalne stworzenie uwielbiam nostalgiczne powroty do beztroskich lat). I chociaż, w przeciwieństwie do Artemisa, Gansey ma przyjaciół (nie tylko wśród osobników swojego gatunku, ale nawet w swoim wieku!), to jego zdolności interpersonalne pozostawiają równie wiele do życzenia. A jednak mimo to ma on zgraną paczkę przyjaciół, z których każdy jest kompletnie innym typem osobowości i na pierwszy rzut oka łączy ich jedynie snobistyczne liceum, do którego uczęszczają. Bo cóż mogłoby łączyć ambitnego i zakompleksionego Adama, młodego i gniewnego Ronana, cichego i niepozornego Noaha i dołączającą do nich Blue – ekscentryczną córkę wróżki? Tylko trochę szalony i bardzo zdeterminowany Gansey, jego poszukiwania linii mocy i nieugięte pragnienie obudzenia półlegendarnego Walijskiego króla z magicznego snu.

_20170410_192915

Są wróżki, szybkie samochody, karty tarota, niewyjaśnione zabójstwa, duchy, rozmowy z drzewami, nadprzyrodzone zjawiska, mroczne przepowiednie i siła przyjaźni. Jest super.

I chociaż bardzo szybko odgadłam kto jest zabójcą, kto zginął i dlaczego (mam na uwadze, i bardzo nad tym ubolewam, że nie jestem jednak głównym odbiorcą tej serii i nie mieszczę się w targecie wiekowym), to jednak wcale nie było przewidywalnie, a moja domyślność ani odrobinę nie przeszkadzała mi się dobrze bawić. I po kolejne części też sięgnę z przyjemnością, bo przygody Kruchych Chłopców to świetny relaks nawet dla takiej wyrośniętej młodzieży jak ja, a co!

Maggie Stiefvater, Król kruków, Warszawa: Uroboros, 2013, 496 s.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s