Ten nie za gruby, ale bardzo bogato ilustrowany picturebook w żywych, nasyconych kolorach jest skierowany do przedszkolaków, które dopiero zaczynają swoją dinozaurową przygodę. Olbrzymie gady zostały podzielone na grupy, a ich przedstawiciele wybrani ze względu na swoje wyjątkowe cechy i przedstawieni bardziej na zasadzie intrygujących ciekawostek, niż dłuższej opowieści. To pierwsza, bardzo wstępna dinozaurowa encyklopedia wprowadzająca maluch w ten świat jeszcze przede wszystkim za pomocą obrazu.
I chyba pierwsza książka o dinozaurach, na której nie połamałam sobie języka! Chyba ze względu na naprawdę duże litery, którymi wyszczególniono wszystkie te skomplikowane nazwy.
Każda rozkładówka została poświęcona innej grupie prehistorycznych gadów, jej cechom i przedstawicielom – mamy więc drapieżne teropody, roślinożerne łagodne giganty zauropody, małe ale niezwykle groźne raptory czy „pancerne” dinozaury, jak stegozaury i ankylozaury. Znajdziemy tu również wszystkożerne pantofagi, czy kaczodziobe edmontozaury. Oczywiście swoją prywatną stronę otrzymał również król dinozaurów tyranozaur.






Dowiemy się co nieco o skamielinach, wyzwaniach stojących przed paleontologami, a także o różnorodnych jajach i… kupach dinozaurów. Poznamy stworzenia, które żyły w czasach dinozaurów i wciąż dzielą z nami planetę, a na ostatnich stronach czeka nas dinopowtórka, czyli kwestionariusze omówionych wcześniej dinozaurów wraz z ich rozmiarami i specjalnością.
To już druga książeczka z tej serii w naszych zbiorach. Bardzo polecamy też pierwszą część, poświęconą innym przerażającym stworom – owadom i robalom.
Matt Robertson, Kochamy DINOZAURY, Poznań: Wydawnictwo Papilon, 2021, 32 s.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Papilon.