Bajki Majki: Wielkanoc i wiosna w książkach dla dzieci cz. 2

„Gdyby jajko umiało mówić i inne opowieści” Renaty Piątkowskiej to zbiór 9 opowiadań poświęconych tradycjom różnych świąt. Znajdziemy tu zwyczaje wielkanocne i bożonarodzeniowe, ale również noworoczne, andrzejkowe czy walentynkowe. Aż cztery z nich poświęcone są świętom wiosennym – topieniu Marzanny, śmigusowi – dyngusowi, Prima Aprilisowi i pisankom.

Pełne psot opowiadania zostały skonstruowane w oparciu o dialog międzypokoleniowy – psotnym dzieciom o genezie kultywowanych przez nich po dziś dzień zwyczajów i o tym „jak to kiedyś bywało” w większości przypadków opowiadają dziadkowie – w końcu któż lepiej pamięta wrzucanie ładnych panien do jeziora i smaganie im łydek drewnianymi witkami albo ludowych zwyczajów leczenia chorób poprzez przykładnie jajka (a następnie wyrzucanie go jak najdalej) niż dziadek?

Wyjątkiem jest opowiadanie o Marzannie, którą to dzieci wykonują w przedszkolu pod przewodnictwem swojej Pani. Ale niestety wychowawczyni nie pozwoliła ubrać kukły w najlepszą „małą czarną” mamy ani biustonosz siostry, nic więc dziwnego, że utopienie przedszkolnej marzanny wcale nie przegoniło zimy. Wobec tego bohaterki opowiadania decydują się zrobić swoją własną, ale oczywiście dużo lepszą personifikację odchodzącej zimy. A jak wiadomo, dziecięca kreatywność może zaskoczyć. Podobnie rzecz ma się podczas wymyślania pierwszokwietniowych kłamstewek czy dekorowania pisanek.

Opowiadania zostały całkiem sympatycznie zilustrowane przez Artura Nowickiego. Znajdziemy tu zarówno ilustracje całostronicowe, jak i drobne ozdobniki urozmaicające kolumny tekstu.

Zupełnie nie mogę jednak zrozumieć kolejności opowiadań. Książkę rozpoczynają Mikołajki i Wigilia, następnie są Andrzejki, po nich święta wiosenne, ale zdobienie pisanek znajduje się dopiero po śmigusie-dyngusie. A Walentynki znajdziemy tuż przed Sylwestrem i Nowym Rokiem. Zastanawiałam się nad tym dość długo i wciąż nie wiem dlaczego akurat tak.

Renata Piątkowska, Gdyby jajko mogło mówić i inne opowieści, Warszawa: Wydawnictwo Bis, 2012, 88 s.

~ Książkę przeczytałam w ramach wyzwania WyPożyczone 2021 ~

 „Cecylka Knedelek i Wielkanoc” to pierwsza książeczka z serii poświęconej tej bohaterce, którą miałyśmy przyjemność czytać i okazała się bardzo pomysłowym założeniem. Pierwsza połowa książki to pociesznie ilustrowana historyjka o przygotowaniach do świętowania Wielkanocy w Knedelkowie i o pewnej gąsce, która postanowiła w tym roku zupełnie nie czuć ducha świąt. Stała się wobec tego pierzastą wersją Wielkanocnego Grincha.

Nie znajdziemy tu wiele informacji o pochodzeniu danych tradycji, są jedynie kilkukrotnie wymienione czynności – głównie okołokuchenne – podejmowane w przedświątecznym rozgardiaszu. To raczej opowiastka oswajająca z tematem, niż źródło wiedzy. UWAGA! Ostrzegam, że skwaszona gąska próbuje wmówić dzieciom, że Wielkanocny Zajączek nie istnieje, a prezenty podrzucają rodzice!

Natomiast druga część książki to zbiór wielkanocnych przepisów kulinarnych opatrzonych prawdziwymi zdjęciami. Zarówno pod względem formy, jak i poziomu wykonania zostały one dopasowane do możliwości najmłodszych, są więc fajną inspiracją do rodzinnego kucharzenia. Kanapki-myszki to pomysł, obok którego nie sposób przejść obojętnie niezależnie od pory roku!

Joanna Krzyżanek, Marcin Cisel, Cecylka Knedelek i Wielkanoc, Kielce: Wydawnictwo Jedność, 2008, 60 s.

~ Książkę przeczytałam w ramach wyzwania WyPożyczone 2021 ~

Natomiast bardzo dużą dawkę tradycji Wielkanocnych znajdziemy w książce Anny Jankowskiej „Opowiedz mi, mamo. Polskie zwyczaje i obrzędy wielkanocne”. Myślę, że nie będzie przesadą, jeśli nazwę ją kompendium wiedzy o wielkanocnych zwyczajach – znajdziemy tam informacje o ich znaczeniu, genezie i odmianach zależnych od regionu.

Dowiemy się między innymi jakie tradycje towarzyszyły niegdyś kolejnym dniom Wielkiego Tygodnia, czym były grumadki i kim byli śmigurciarze, jak wyglądało turlanie jajek, w jaki sposób można zdobić jajka, co symbolizują określone kolory i kształty oraz jak z nich później sobie wróżyć, skąd przykicała do nas koncepcja wielkanocnego zajączka i dlaczego oblewano niegdyś drzwi domów… żurkiem. Poznamy znaczenie pokarmów, które niesiemy w koszyczkach do święcenia i innych potraw ze świątecznego stołu oraz oryginalnie brzmiące regionalne życzenia świąteczne.

A wszystko to przedstawiono w sposób zrozumiały dla malucha, posługując się narracją rozmowy mamy z dzieckiem i w atrakcyjnej oprawie graficznej – nie tylko z ilustracjami pomagającymi wyobrazić sobie dane zwyczaje, ale również z wyróżnianiem ważniejszych kwestii w ramkach oraz stosowaniem wytłuszczeń i kolorów w tekście.

Anna Jankowska, Opowiedz mi, mamo. Polskie zwyczaje i obrzędy wielkanocne, Warszawa: Instytut Wydawniczy Pax, 2012, 48 s.

~ Książkę przeczytałam w ramach wyzwania WyPożyczone 2021 ~

Jak przed każdymi świętami, nie mogło u nas zabraknąć książeczek z zadaniami i kolorowankami – to fajne przygotowanie do świętowania utrwalające wiedzę o świętach i związanych z nimi tradycjach poprzez pracę plastyczną. A i często skutkiem są dekoracje i upominki dla bliskich.

W naszym stałym repertuarze są wypychanki – na rynku jest mnóstwo różnorodnych propozycji, dzięki czemu co roku można zaopatrzyć się w nowy tytuł i uzyskać odmienne papierowe ozdoby. U nas tym razem stanęło na tytule z wydawnictwa Zielona Sowa „Wielkanocne Dekoracje”. Zawsze się cieszę, kiedy w zestawie jest wielkanocny baranek, którego można dodać do koszyczka, bo zawsze mi brakuje, więc pod tym względem jestem bardzo zadowolona, powstaną też między innymi dekoracje na okno i trójwymiarowe pisanki do zawieszenia. Zwykle w tego rodzaju książeczkach, poza samymi zadaniami naturalnymi, znajdziemy również kilka słów o zwyczajach i tradycjach oraz garść ciekawostek.

Wielkanocne dekoracje, Warszawa: Wydawnictwo Zielona Sowa, 2020, 12 s.

Nie mogło zabraknąć również kolorowanek! „Kolorowa Wielkanoc” to zeszyt tematycznych obrazków do kolorowania z naklejkami. Zdecydowanie to malowanki wiodą tu prym, ale znajdą się również zadania logiczne i zagadki, a przy drobnej pomocy nożyczek powstaną również dwie świąteczne kartki-laurki do wręczenia bliskim.

Ewa Gorzkowska-Parnas, Kolorowa Wielkanoc, Ożarów Mazowiecki: Wydawnictwo Olesiejuk, 2020.

I jeszcze na koniec dwie urocze książeczki w tematyce wiosennej:

Nie wiem jak to się stało, że nie pokazałam Wam wcześniej, kiedy opisywałam wielkanocne książeczki dla maluszków „Liczymy króliki”, bo ta seria rozkładanych pop-up’ów była absolutnym hitem kiedy moja córa była mała – właściwie niezależnie od tematu, bo mieliśmy sporo różnych tytułów – i o Bożym Narodzeniu, i o ZOO i tą wiosenną o króliczkach. Aż jestem w szoku w jak dobrej kondycji zachował się ten egzemplarz, bo Maja zwykle zaczytywała je na śmierć.

Bardzo prosta fabuła, nieskomplikowane ilustracje, tekst w formie prostych, wpadających w ucho wierszyków i bardzo atrakcyjna forma ruchomej rozkładanki. Na każdej z 5 rozkładówek liczymy króliczki – od 1 do 5, a same króliczki pochłonięte są różnymi czynnościami, bardziej lub mniej typowymi dla królików – jedzą marchewki, skaczą, mieszkają w polu, głaszczą pyszczki i…toczą bitwy na poduszki.

Jan Kazimierz Siwek, Liczymy króliki, Warszawa: Wydawnictwo Wilga, 2017, 10 s.

Wiosenny dodatek do mojej ukochanej książki „Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham” polecałam Wam już w zeszłym roku, jednak wtedy nie była ona dostępna w sprzedaży w języku polskim. Strasznie się cieszę, ze wydawnictwo HarperKids zdecydowało się wydać książeczki o zającach i porach roku, bo są po prostu urocze. „Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham kiedy jest wiosna” poświęcona została tematowi nieustannych zmian, jakie zachodzą w przyrodzie

Duży Zając pokazuje Małemu pierwsze oznaki odradzającego się po zimie życia i tłumaczy mu, w co niedługo się przemienią – kijanka w żabę, jajka w pisklęta, a pisklęta w dorosłe ptaki. A w co przemienią się małe brązowe zajączki?

Tym razem książeczki zostały wydane w znacznie mniejszym formacie niż pierwsza historia i w twardej oprawie (w przeciwieństwie do miękkiej oprawy wersji angielskiej). Na początku byłam trochę sceptyczna do tego pomysłu, ale kiedy już trafiły w moje ręce dochodzę do wniosku, że to im tylko dodaje uroku. No słodziutkie są!

Sam McBratney, Anita Jeram, Nawet nie wiesz, jak bardzo Cię kocham kiedy jest wiosna, Warszawa: Wydawnictwo HarperKids, 2021, 18 s.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa HarperKids.

Z czym jeszcze, poza królikami, kojarzy mi się wiosna i budząca się do życia przyroda? Z również się budzącym robactwem wszelakim, za którym szaleje moja córka.

Wszystkim przedszkolakom podzielającym tą sympatię do stworzonek maleńkich serdecznie polecamy strasznie fajny tytuł „Nie tylko robale”. Bardzo mi się spodobało, że książka zaczyna się swoistym dekalogiem miłośników robaczków – staraj się nie przeszkadzać pszczołom, nie nadepnij na ślimaka, traktuj delikatnie koniki polne, nie dotykaj skrzydeł motyla – to są super ważne sprawy!

Następnie każda kolejna z 11 rozkładówek jest poświęcona danej grupie stworzeń – między innymi pszczołom, ważkom, motylom i ćmom, mrówkom, żuczkom, czy konikom polnym. Robale zostały przedstawione w sposób łączący ze sobą encyklopedię dla dzieci ze zbiorem luźno połączonych ze sobą ciekawostek, bo informacje (niektóre zupełnie zaskakujące!) podawane się wyrywkowo wśród licznych ilustracji. Fantastycznych ilustracji warto wspomnieć – wesołych, bardzo barwnych i sympatycznie antropomorficznych. Na widok tak poczciwych pająków nie sposób się wzdrygnąć.

Ostatnie strony poświęcono wyrywkowym ciekawostkom na temat stworzeń, które nie znalazły dla siebie osobnego rozdziału, jak muchy, cykady czy moje ulubione niesporczaki.

Jest pouczająco, wesoło, ładnie, zabawnie i ciekawie. Super sprawa.

Matt Robertson, Nie tylko robale. Mrówki, ślimaki, patyczaki i inne niesamowite zwierzaki, Poznań: Wydawnictwo Papilon, 2021, 32 s.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Papilon.

Dodaj komentarz