Książka „Liczymy razem” składa się z 13 plansz odpowiadających dwunastu miesiącom. Pierwsza z nich, przedstawiająca bliżej niezidentyfikowany zimowy krajobraz, jest zupełnie pusta – odpowiada cyfrze 0. Na kolejnej pojawiają się pierwsze obiekty – dom, narciarz, dziecko lepiące bałwana, słońce, chmura, samotne drzewo, czy ptak, a w miarce obok ilustracji umieszczony został pierwszy klocek. Na kolejnej stronie widzimy tą samą przestrzeń uzupełnioną o kolejne elementy – obok domu pojawia się kościół, którego zegar pokazuje drugą godzinę, przy choince rośnie druga, wcześniej wydeptana ścieżka zostaje utwardzona i rozchodzi się w dwie strony, dwaj kierowcy ciężarówek dyskutują na poboczu, dwoje dzieci goni dwa zajączki. A śnieg powoli topnieje. Na następną stronę zawędrowała już wiosna – troje dzieci niesie trzy kwiatki, trzy łodzie płyną rzeką, pojawia się również kolejny budynek i drzewa. W miarce po lewej stronie obrazka piętrzą się już trzy klocki.
W ten sposób maluchy mają możliwość nie tylko nauczyć się liczyć, ale przede wszystkim śledzić roczny cykl życia przyrody raz przyjrzeć się stopniowemu rozwojowi niewielkiego miasteczka. Zupełnie przypadkiem dziecko oswaja się również z zegarem i powoli (wraz z przyswajaniem cyfr) uczy się odczytywać z niego godziny. A wszystko to bez wykorzystania tekstu, bo jedynym środkiem przekazu są tutaj barwne plansze z delikatnymi akwarelowymi obrazkami.
Sam tekst pojawia się dopiero na ostatnich stronach i jest przeznaczony dla rodziców. Wytłumaczono w nim zastosowaną w książce regułę „jeden do jednego” i same początki liczenia, o czym rodzic może następnie opowiedzieć dziecku. Całość dopełnia krótka biografia autora.
Wbrew pozorom ta książka wcale nie jest tak prosta w odbiorze, jak mogłoby się wydawać! Szczegółów jest dużo, a malarskie ilustracje to czasami naprawdę miniaturki i trzeba się porządnie skupić, żeby je wypatrzyć i policzyć. Również ze względu na sposób wydania polecam ją raczej przedszkolakom, niż zupełnym maluszkom – jest to książka papierowa w twardej oprawie z rogami bez zaokrąglenia, dlatego „czytanie” wymaga już pewnej wprawy w używaniu rączek i paluszków.
Wyjątkowo śliczna, logiczna i wciągająca historia. Uczy liczenia, miesięcy, pór roku i zegara, pomaga ćwiczyć koncentrację, cierpliwość, umiejętność porównywania i spostrzegawczość. A ponadto wyrabia dobry gust estetyczny. Polecam bardzo mocno.
Swoją drogą kto by się spodziewał, że książeczka o liczeniu może być taka ładna!
Matsumasa Anno, Liczymy razem, Toruń: Wydawnictwo Tako, 2019, 28 s.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Tako.
Wpis powstał w ramach akcji KOCHANIE PRZEZ CZYTANIE organizowanej przez Save the Magic Moments <3
Nawet bez patrzenia na treść, książka urzeka ilustracjami. Jest po prostu piękna sama w sobie. Co do matematycznych pozycji na rynku, nie ma zbyt wiele faktycznie godnych uwagi, a ta jest wyjątkiem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zapowiada się naprawdę fajnie :) Edukacja połączona z zabawą to jest to.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawa propozycja;)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Tytuł zapisałam. Lecę do księgarni.
PolubieniePolubienie
Bardzo mi się podoba, moje maluszki będą musiały poczekać, ale na pewno zaopatrzę się w ten tytuł :-) (https://skarby-na-polkach.blogspot.com/)
PolubieniePolubienie
Rewelacyjna książka. Zapisuję tytuł, podejrzewam, że Młodej się spodoba
PolubieniePolubienie
Cudna książka. Nigdzie wcześniej nie wpadła w moje ręce. Zapisuje tytuł. Ostatnio u nas szaleństwo jeżeli chodzi o liczenie i naukę czytania.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ciekawa książka, myślę, że mój dwulatek byłby zainteresowany :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ale widać, że mega dopracowana w każdym calu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O tak!:) Książeczka zapowiada się świetnie:) I pewnie ją zakupimy:) Jeśli ktoś jest tutaj z Podkarpacia, cykl zmian pór roku świetnie ukazuje spektakl „Czasoodkrywanie” w Teatrze Maska w Rzeszowie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szkoda, że do Rzeszowa tak daleko :(
PolubieniePolubienie
Świetna recenzja! Książka przypadła nam do gustu :-)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Świetna! Piękne wydanie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwielbiam Picture Booki, w tym ilustracje są piękne! :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
O raju… wydaje się być fantastyczną książeczką, która rozbudza słownictwo i wyobraźnię, a przy okazji uczy! :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Podoba mi się estetyka tej książki, bardzo! :) Szata graficzna, choć wypełnia strony, jest taka subtelna, nienachalna. :)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ta książka jest super! Pory roku, liczby, piękna grafika i wszystko kryje się pod jedną okładką. Zapisujemy!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wow, bardzo przydatna recenzja, bo przyznam, ze byłam przekonana, iż to książka dla maluszków i mój 4-latek będzie już na nią za duży! Dopisuję do listy kolejne Tako z mojego ukochanego Torunia <3
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Kurcze, myślałam, że za prosta dla 5latka, który ładnie już liczy do 100, ale może jednak nie?
PolubieniePolubienie
Powiem szczerze, że nie jestem pewna – moja Majka ma 3 lata, liczy do 20 przy dobrych wiatrach i książka jest akurat. Ale na pewno można ją wykorzystać na kilka sposobów, właśnie ze względu na „wyszukiwanie” i inspiracje do rozmowy.
PolubieniePolubienie
Moje dzieciaki bardzo lubią takie książki do oglądania i wyszukiwania. A ta wygląda naprawdę ładnie, zwłaszcza na tle wielu bardzo „krzykliwych” i pstrokatych pozycji.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Takie książeczki są najlepsze w oswajaniu się z literaturą od pierwszych dni życia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Muszę ją mieć! Piękna w swojej prostocie.
PolubieniePolubienie
Świetne, przyda się gdy Nikoś zacznie sie uczyć Liczyć chociażby ;) Póki co jeszcze za wcześnie, ale fajny pomysł <3
PolubieniePolubienie