Okołoksiążkowy miszmasz: „Czytadło. Zdrapka pełna książek”, Zdrapki Kropki

Czym jest tajemnicze „Czytadło”? To trochę gra, trochę wyzwanie i trochę inspiracja. Zdrapka budząca ciekawość, pomagająca rozwijać czytelnicze horyzonty, zachęcająca do sięgania po nieznanych autorów i gatunki, pomagająca dokonać tak trudnych życiowych wyborów, jak „co mam teraz czytać?!”.

Zestaw zawiera „Czytadło” właściwe, czyli plakat (nie sądziłam, że będzie taki duży!) z aż 17 cytatami do zdrapania. Jeśli któraś z wybranych myśli szczególnie przypadnie użytkownikowi do gustu, należy zdrapać pole z cytatem, by dowiedzieć się z jakiej książki pochodzi. Następnie pozostaje zdobyć ów książkę i przeczytać przynajmniej 30 stron – jeśli dana historia przypadnie czytelnikowi do gustu, pewnie nawet nie zauważy, że przeczytał całość, jeśli nie, po 30 stronach spokojnie można odłożyć i drapać kolejny z cytatów. Pod zdrapkami z cytatami mamy na plakacie tzw. Strefę bookstyle’u z różnymi symbolami do zdrapania. Pod nimi znajdziemy okołoczytelnicze zadania i pomysły do realizowania pomiędzy czytaniem książek ze zdrapkowyzwania.

Poza samym „Czytadłem”, w kartonie znajdziemy również dwie niewielkie karty. Jeden z nich to „Karta progresu” (chociaż osobiście wolałabym „Kartę postępu”, bo przecież Polacy nie gęsi…), na której zaznaczamy nasze postępy w realizacji wyzwania. Oczywiście w formie zdrapki! Po każdych pięciu książkach przeczytanych „od deski do deski” można zdrapać następny odcinek. Druga karta to „Karta dla przyjaciela”, którą możemy podarować komuś bliskiemu, kiedy chcemy namówić go do sięgnięcia po jakąś książkę (najlepiej jako dodatek do owej książki). Na karcie możemy umieścić dedykację, czeka też na niej pole ze zdrapką kryjącą czytelnicze wyzwanie.

Poza zdrapkami w kartonie znajdziemy również instrukcję obsługi wyzwania wraz z quizem pozwalającym sprawdzić swoje czytelnicze wyczucie i odgadnąć z jakich książek pochodzą wykorzystane w grze cytaty. Prawidłowe odpowiedzi zostaną stopniowo odkryte podczas zdrapywania pól „Czytadła”. Co do niektórych nie mam najmniejszych wątpliwości, ale znajdą się i takie, które kompletnie nic mi nie mówią. Zobaczymy ile tytułów udało mi się odgadnąć!

Pomijając wyjątkowo atrakcyjny pomysł na prezent dla książkoholika (bo czy znajdzie się ktokolwiek, kto nie lubi zdrapek? Albo chociaż kto nie jest ani trochę ciekawy co tam się kryje pod spodem?), wielkim plusem jest szata graficzna. Mimo dużej ilości niepowiązanych ze sobą wyrywkowych tekstów na stosunkowo niewielkiej płaszczyźnie, „Czytadło” jest przejrzyste, czytelne, estetyczne pod względem wizualnym i intuicyjne w użyciu. Dużym zaskoczeniem był dla mnie rozmach realizacji, bo spodziewałam się arkusza nie większego niż format A4, a dostałam naprawdę fajny plakat, który chętnie oprawię.

Jest tylko jeden problem – nie jestem najlepsza w podejmowaniu decyzji i za nic nie potrafię zdecydować, który z cytatów drapać najpierw! Znany, czy nieznany? Intrygujący, czy raczej „bezpieczny” – tak na początek? Wygląda na to, że żeby zdrapka pomogła mi w dokonywaniu czytelniczych wyborów, musze najpierw nauczyć się wybierać pola do zdrapywania :D

Wojciech „Zdrapka” Koczorowski, Magdalena Zeist, Czytadło. Zdrapka pełna książek, Toruń: Zdrapki Kropki, 2020.

 

Poza „Czytadłem” ukazały się dotychczas jeszcze trzy tytuły od Zdrapki Kropki – babska „Judyta”, męska „Jonasz” i „Miłosne Wyzwania” dla par. Jak lojalnie uprzedzono na opakowaniu – odkrywanie kropek wciąga!

Recenzja powstałą dzięki uprzejmości Zdrapki Kropki.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s