Bajki Majki: „Jacek i Agatka” Wanda Chotomska, Adam Kilian

Jestem zdecydowanie za młoda, żeby pamiętać dobranockę o Jacku i Agatce. Nawet mój mąż się na nią nie załapał (a zaprawdę powiadam Wam, mój szanowny małżonek jadł jeszcze stek z dinozaura!), to raczej wspomnienie z dzieciństwa naszych rodziców. Co za szczęście, że sama mam córkę, która jest idealną wymówką do nadrabiania tego typu zaległości. Jacka i Agatkę poznałam więc razem z moim dzielnym przedszkolakiem.

Już po raz kolejny jestem zachwycona estetyką wydania książki od Wydawnictwa Wilga. Wszystko jest przemyślane, czytelne i idealnie wyważone –  fragmenty tekstu wyróżnione czcionką o różnych kolorach i kształtach pomaga czytelnikowi w przyjęciu odpowiedniej interpretacji i dodają tekstowi życia na równi z obrazkami.

Bo minimalistyczną, czarno-białą formę Jacka i Agatki ożywiają dodatkowe, pastelowe ilustracje. Nie za bardzo skromne, nie za bardzo dopracowane – takie w sam raz. Całą podstawówkę marzyłam, żeby umieć tak rysować.

Rysunkowi-pacynkowi Jacek i Agatka to strasznie sympatyczne rodzeństwo opowiadające czytelnikowi bajki i prezentujące mu przedstawienia. I stale się przy tym przekomarzające! To wyjątkowo mili przewodnicy po świecie i bardzo sprawni narratorzy. Dzięki nim każda z historyjek jest nie tylko opowiedziana, ale i już częściowo przeżyta – zabarwiona emocjami i pełna dziecięcych reakcji.

Majce całkowicie skradło serce opowiadanie łączące jej dwie najulubieńsze rzeczy na świecie – kota i kalosze, to nasz absolutny numer jeden. A w pozostałych historiach jest jeszcze więcej uwielbianych przez dzieci motywów – bociany (latające samolotami!), żaby, krowy, dudki i ich czubki, chrabąszcze, kasztany, mrówki i śnieg. Niedługie bajeczki idealnie sprawdzają się u małego czytelnika (moja dwu-i-pół-latka życzy sobie aż trzech podczas jednego czytania) i poruszają pozornie błahe tematy, bardzo ważne dla malucha – między innymi problemy z wymową, wizyta u fryzjera, czy odpowiednie zachowanie. Rozprawiają się również z jeszcze bardziej klasycznymi (i przy tym często strasznymi) bajkami.

Całość została uzupełniona o wstęp, z którego dowiadujemy się kim tak właściwie byli (SĄ!) Jacek i Agatka (dla mnie bardzo pomocny, a co dopiero dla dzieci, które jeszcze posługują się tak sprawnie Wikipedią!) oraz zakończenie zawierające wspomnienia córki autorki scenariuszy do animowanego serialu, twórcy strony wizualnej i pomysłodawcy pacynek oraz jego dzieci. Dzięki tym wypowiedziom książka staje się nie tylko nową przygodą do odkrycia, ale również odwołaniem do historii i szansą zerknięcia przez dziurkę od klucza prosto do dzieciństwa dziadków. Aż żałuję, że sama nie spędzałam wieczorów przed jednym z pierwszych teleodbiorników i Jackiem z Agatką na ekranie. Fantastycznie, że powstała książkowa wersja, w przeciwnym razie najprawdopodobniej nigdy bym na nich nie trafiła.

Zabawnie, z morałem i w pięknym stylu. To ponadczasowa klasyka, która chyba nigdy się nie zestarzeje. Koniecznie musimy o niej pamiętać!

Wanda Chotomska, Adam Kilian, Jacek i Agatka, Warszawa: Wydawnictwo Wilga, 2018, 96 s.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa Wilga.

 

Jedna uwaga do wpisu “Bajki Majki: „Jacek i Agatka” Wanda Chotomska, Adam Kilian

  1. Ok, zapisuję by nabyć. Córa dostała „Wiersze” pani Chotomskiej z ‚Zielonej Sowy’ – jakie to brzydkie! A już obrazek z dentystą, który równocześnie boruje i odbiera telefon – sprawił, że żołądek podjechał mi do gardła. Córce nie, ona kocha swoją dentystkę. Może dlatego, że jeszcze nie miała borowania ;) Anyway – Zielona Sowa nie.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s