Bajki Majki: „Toczą się koła, toczą… Magda i jej buldożer

To moja ostatnia zdobycz upolowana na Warszawskich Targach Książki. Wpadła mi w oko, kiedy obładowana jak wielbłąd, ledwo zipiąc z przeciążenia usiłowałam dostać się do wyjścia. Ale nie mogłam przejść obok niej obojętnie i choć cena nie odbiegała wiele od sklepowej, Magda wraz ze swoim buldożerem dociążyła jedną z moich wypełnionych do granic możliwości toreb.

Historyjka jest krótka, bardzo prosta i schematyczna – Magda, będąca kierowcą buldożera, musi uprzątnąć drogę ze skalnych odłamków, które blokują przejazd innym pojazdom. Również ilustracje są przeciętne i nie zachwycają. Tym, co wyróżnia tą książeczkę, jest jej forma – solidna kartonówka, o bardzo grubych stronach wycięta została w kształcie pojazdu. W połączeniu z obracającymi się plastikowymi kółkami, bardzo solidnie przyczepionymi do książki, z powodzeniem może ona pełnić również funkcję zabawki – kółka są całkowicie sprawne, książeczka bez problemu stoi w pionie, a popchnięta ładnie przejedzie spory kawałek. To właśnie te plastikowe opony przyciągnęły moją uwagę, bo znam upodobanie mojej córki do wszystkich kółek i kółeczek. I miałam rację – duże, łatwe do obracania kółka oraz rzep spinający książeczkę zapewniły mi czas na ugotowanie obiadu :D
Jak moja bobasa jeszcze trochę podrośnie, fajnym pomysłem będzie, po lekturze, odegranie tej samej historyjki przy pomocy zamkniętej książeczki – pojazdu.

Mimo tych zalet zapewne nie skusiłabym się na zakup (a przynajmniej w tamtym momencie i w niemalże regularnej cenie), gdyby nie fakt, że posiadaczką buldożera jest akurat Magda. To dyskryminujące, ale z Piotrka czy Daniela zrezygnowałabym po chwili namysłu ;)

Już przy okazji recenzji „Zostaw to mnie” pisałam o fascynacji Majki ciężkimi maszynami budowlanymi i przyznałam się do mojego niespełnionego marzenia z dzieciństwa o jeżdżeniu walcem. Żyję w głębokim przeświadczeniu, że małe dziewczynki również mogą jeździć walcami, lubić koparki i marzyć o karierze kierowcy rajdowego. Jasne, każdy z tych zawodów, to ciężka i mało komfortowa praca, ale dużo lepiej przekonać się o tym samemu, niż usłyszeć „to dla chłopaków!”.

Dlatego właśnie całkiem przeciętna pod względem tekstu i ilustracji „Magda…” jest super i wraz z Maj jeżdżą po całym domu. Czasem dobry pomysł i otwarty umysł to klucz do sukcesu.

Bardzo polecamy fanom i fankom pojazdów wszelakich. „Toczą się koła, toczą…” to cała seria książeczek z kołami, wśród których znajdziemy między innymi wyścigówkę, śmieciarkę, czy motor, toteż każdy znajdzie swój ulubiony pojazd.

Toczą się koła, toczą… Magda i jej buldożer, Wydawnictwo YoYo Books, 2015, 10 s.

3 uwagi do wpisu “Bajki Majki: „Toczą się koła, toczą… Magda i jej buldożer

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s