Czas na czytanie: „Rachunek”Jonasa Karlssona

Książka, którą polubiłam już od drugiej strony. Zaskakująco szczery portret człowieka, który nie ma wobec życia szczególnych oczekiwań. Choć czytelnikowi niedane jest poznać imienia głównego bohatera, nie sposób go nie lubić – jest do bólu wręcz ZWYCZAJNY. Mieszka w wynajętym mieszkaniu, w którym nie ma nic wartościowego, pracuje na pół etatu w wypożyczalni video (wiadomo jak w dzisiejszych czasach jest to oblegane miejsce, dlatego jednym z najbardziej ekscytujących momentów w godzinach pracy jest zmiana tapety na telefonie), w młodości przeżył niemalże disnejowski romans, jednak bez disnejowskiego zakończenia – wydawałoby się Człowiek-Porażka. Bez majątku, rodziny, kariery, bez zmartwień. Do czasu, kiedy otrzymuje tajemniczy rachunek, który rozliczając go z ilości przeżytego szczęścia opiewa na iście bajońską kwotę. Jak to możliwe, że został najprawdopodobniej uznany za najszczęśliwszego człowieka na świecie? I jak spłacić niebotyczny dług tak naprawdę nic nie mając?

Nie sposób nie zgodzić się z porównaniem do Kafki, jednak w przeciwieństwie do „Procesu”, „Rachunek” daje kopa pozytywnej energii i skłania do refleksji nad własnym nastawieniem do życia. Naprawdę fajna lektura dla zabieganych i przytłoczonych codziennością, szczególnie na wiosnę.

Jonas Karlsson, Rachunek, Kraków: Znak Literanova, 2016, 189 stron.

Za przyjemność lektury dziękuję wydawnictwu Znak Literanova.

3 uwagi do wpisu “Czas na czytanie: „Rachunek”Jonasa Karlssona

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s