Czas na czytanie: „Pokolenie IKEA” Piotra C.

Coś w stylu „Dziennika Bridget Jones” w realiach korporacyjnych wymieszanego z programem przyrodniczym na Animal Planet. Główny bohater jest raczej demotywującym okazem tak zwanej wykształconej elity polskiego społeczeństwa, mieszkańcem stolicy, świeżo po kryzysie wieku chrystusowego. Jego życiowe ambicje są na poziomie, mniej więcej, królika. Królika z kredytem i sporą dozą frustracji. Lubiącego metki z logami znanych marek i umawianie się na seksy za pośrednictwem internetów. Dużo jest mowy o lodach i cyckach, zaskakująco mało o piwie, ani jednej wzmianki o meczach, najwyraźniej Króliki-Prawnicy nie interesują się innym sportem niż łóżkowe zapasy. Poziom literacki raczej przeciętny. Średni humor, choć prawdopodobnie uśmiechnęłam się ze dwa razy. Być może mam w sobie zbyt mało testosteronu by w pełni zrozumieć przesłanie, być może jest to rodzaj błyskotliwej prowokacji, której nie udało mi się załapać. Albo może coś w stylu koguciego stroszenia piórek. Niemniej jednak moim zdaniem szkoda czasu.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s